Spalacze Tłuszczu dla Biegacza
Wielu z Nas biega, dla niektórych jest to już pewien rytuał, pasja, z kolei dla części osób tylko dodatek aerobów do treningu na siłowni, sportów walki i innych dyscyplin. Jeszcze dla innych bieganie stanowi po prostu element odchudzania. Generalnie tekst kieruje właśnie do tej grupy osób, która zaczęła biegać by schudnąć, a bieganie zrobiło się dla nich aktywnością numer jeden. Jednak równocześnie sporo z tych osób nie posiada jeszcze odpowiedniej wiedzy i świadomości w temacie suplementacji, a szczególnie użycia kolokwialnie mówiąc "pigułki na odchudzanie". Mam nadzieję również, że w jakiś sposób nakieruję i przypomnę pewne zagadnienia jednocześnie ludziom, którzy doskonale wiedzą, kiedy zastosować spalacz, wrzucić vitargo, kiedy wypić białko, a kiedy aminokwasy ;-) Tak czy inaczej bez względu na to - czy walczysz ze sporą nadwagą, czy robisz wagę startową na bieg, czy tylko chcesz za pomocą biegania pozbyć się zaledwie kilku kilogramów - z artykułu dowiesz się jak do tego wszystkiego mają się popularne spalacze tłuszczu. Który spalacz będzie dobry dla biegacza, jakich substancji w składzie należy unikać, a jakie suplementy warto dołożyć, aby osiągnąć swój cel i jeszcze lepsze wyniki.
Jak działają spalacze. Rodzaje spalaczy tłuszczu
Spalacze tłuszczu powszechnie znane jako fat burnery i różnego rodzaju blokery apetytu mają na celu nic innego, jak spotęgowanie spalania tkanki tłuszczowej i utratę wagi. W ich skład wchodzą różnorodne substancje, które wpływają na przemiany tłuszczów, ograniczenie ich wchłaniania, podkręcenie przemiany materii, zahamowanie apetytu i podniesienie temperatury ciała. Wszystko to złoży się na możliwość, powtarzam możliwość, przyspieszenia procesu odchudzania i spalania tkanki tłuszczowej, walki z nadwagą, walki z tymi niechcianymi fałdami, ale musi być to połączone przede wszystkim z aktywnością fizyczną, odpowiednią dietą oraz odpowiednią ilością snu. To będzie zdrowa podstawa - fundament. Po pierwsze trening o określonej, zoptymalizownej na spalanie intensywności (interwały biegowe, podbiegi, zadaniówki biegowe, np.: sprinty - trucht - marsz, zabawa biegowa, tabata czy trening obwodowy, znany od epoki samurajów, a ostatnio modnie nazywany CrossFitem) oraz dieta o odpowiedniej kaloryce (najlepiej zamyka się tutaj dieta niskowęglowodanowa czy tłuszczowa) - o delikatnym bądź większym deficycie w zależności od potrzeb i organizmu.
Musicie zdać sobie sprawę, że nie są to cud środki, do gara trzeba włożyć sporo od siebie, mnóstwo pracy, chęci i motywacji. Każdy ma inny organizm, inne upodobania żywieniowe i treningowe, czasami dochodzi nawet do sytuacji, kiedy wskazówka wagi ani drgnie lub kilogramy tracimy powoli. Wówczas bardzo pomocne może okazać się zaskoczenie organizmu spalaczem tłuszczu. Jeżeli spełnicie wszystkie powyższe warunki (dieta + trening + sen) i zastosujecie odpowiedni dla Was suplement / substancje możecie z powodzeniem skrócić drogę po wymarzoną sylwetkę.
Spalacze tłuszczu dzielimy na termogeniki i lipolityki. Termogeneza to szereg procesów, które zmierzają do podniesienia i utrzymania temperatury w organizmie. Termogeniki powodują przyspieszenie przemiany materii poprzez zwiększenie potliwości, ciepłoty ciała (ok. 0,5 st. C) oraz przyspieszenie akcji serca. Zostaje wytworzona nadwyżka ciepła, a niektóre substancje nawet blokują wchłanianie kwasów tłuszczowych. Zawierają często związki o charakterze pobudzającym, co ma negatywny wpływ na receptory dopaminowe. Substancje termogeniczne: kofeina, synefryna, johimbina, kapsaicyna, 1,3 dimetyloetyloamina, efedryna, itd. Lipoliza to proces spalania komórek tłuszczowych, a lipolityki po prostu angażują w większym stopniu tłuszcz, jako źródło energii dla organizmu na poziomie komórkowym. Nie pobudzają psycho - ruchowo. Środki lipolityczne to przede wszystkim: acetylowana L-karnityna, Chrom, Chitosan, wyciąg z zielonej herbaty, ekstrakt z czerwonej herbaty, wyciąg z zielonej kawy, CLA, imbir, yerba mate pokrzywa indyjska, inozytol, cholina. Na rynku suplementów znajdziecie również mocne kombajny łączące w sobie właściwości termogeniczne, jak i lipolityczne.
Jakie warunki musi spełnić spalacz dla biegacza
Oczywiście wszystko zależy od organizmu oraz stażu treningowego. Przede wszystkim zacznijcie od "dobrej miski" (dieta) i regularnych treningów biegowych, dopiero w dalszej fazie wrzucacie spalacz. Ja oparłbym się o spalacze lipolityczne, które uwalniają energię z tłuszczu. Znakomitym wyborem wśród szerokiego asortymentu sklepu MusclePower będzie numer jeden w naszym Rankingu Spalaczy - Cutting Edge lub różnego rodzaju Karnityny: czeskiego Extrifita - Carni 120000 czy TREC – L-Carnitine Complex. Doskonale sprawdzą się Wam podczas długich wybiegań, kiedy organizm bardzo fajnie adaptuje się i przestawia się na czerpanie energii z tłuszczu (musicie też pamiętać tutaj o wsparciu innymi suplementami, bo palicie też mięśnie). Warto, aby w takim preparacie znalazły się też związki hamujące łaknienie. Z lipolitykami nie ma problemu i takie środki ładowałbym codziennie. W połączeniu z dobrze ułożoną dietą i kilkoma treningami biegowymi w tygodniu przyniesie to pozytywne rezultaty.
Jeżeli chodzi o termogeniki tutaj pojawiają się już wątpliwości. W trakcie biegu musimy unikać przegrzania - termogeniki z kolei podnoszą temperaturę, mocno się pocimy, dlatego trzeba uważać z tego typu środkami szczególnie biegając latem, kiedy jest gorąco. Dodatkowo dochodzi tu aspekt odwodnienia, tego nie chcemy, bo oprócz oczywistych dla biegacza skutków, ten stan spowalnia także metabolizm. Stymulanty (np.: Kofeina) mogą działać moczopędnie, dlatego tak ważne będzie tu odpowiednie nawodnienie i stabilizacja bilansu hydro - elektrolitowego. Przy stosowaniu spalaczy zaleca się picie co najmniej 3-4 litrów wody dziennie, dla biegacza spokojnie powinno to być 5l +. Termogeniki mają też dobre strony. Przy użyciu termogeników oraz kombinacji lipo - termo uzbrojonych w stymulanty zwiększycie potencjał energetyczny, a trening okaże się intensywniejszy i wydajniejszy. Dlatego taki spalacz idealnie sprawdzi się podczas krótkich treningów (4-6 km), treningów interwałowych, podbiegów czy siły biegowej. Gorzej przy długich wybieganiach powyżej 10 km. Jak ze wszystkim należy zachować tu umiar, nie można tego typu środków stosować bez przerwy, gdyż organizm szybko uodporni się na działanie obecnych tam stymulantów i przestanie reagować. Stosowanie termogeników codziennie przez dłuższy czas będzie zdecydowanie niekorzystne - może doprowadzić do bezsenności, problemów z zasypianiem, tarczycą, zaburzeniem pracy nadnerczy, zapychaniem receptorów dopaminowych, a przede wszystkim obniży wrażliwość organizmu na wszelkiego rodzaju stymulanty.
Jednym z najmocniejszych kombajnów „tnących” w naszej ofercie jest legendarny Black Bombs z firmy Dorian Yates. Świetnym wyborem będzie również Stacker 4 od STACKER2, SlimFlow Black, Lipo 6 Black Hers, amerykański Animal Cuts czy solidny Cutting Edge. Dobrym rozwiązaniem i złotym środkiem jest stosowanie lipolityka na bieżąco, a termogenika jedynie przed krótkim treningiem biegowym lub do treningów priorytetowych (1 - 2 razy w tygodniu), bądź wsparcie się mocniejszym spalaczem przez okres 4 tygodni, a potem zrobienie dwutygodniowej przerwy od tego suplementu.
Jakie suplementy włączyć, aby osiągnąć najlepsze wyniki
Chcecie zrzucić zbędne kilogramy, a jednocześnie bieganie stało się dla was sposobem na życie (śmiech), do odpowiednio zbilansowanej diety powinniście dorzucić kilka ważnych suplementów, które będą wspierać organizm i przyspieszą nieco drogę do celu. Ważne tutaj będzie również - kiedy będziecie je brać. Taką podstawą na pierwszy ogień wydaje się być BCAA, czyli aminokwasy rozgałęzione, dobry preparat na stawy, Beta-Alanina, olej kokosowy nierafinowany, multiwitamina, magnez oraz witamina C. Macie dobrze ogarniętą dietę, to innego typu wynalazki możecie sobie darować.
Aminokwasy rozgałęzione (BCAA) to suplement typowo okołotreningowy. Najlepiej sprawdzą wam się przy porannych treningach na czczo, wtedy też będziecie spalać najwięcej. Pamiętajcie o tym, aby nie biegać wtedy dłuższych dystansów, 5-6 km wolnym tempem będzie naprawdę wystarczające. Na 15 minut przed treningiem wypijacie na pusty żołądek (po nocy) solidną porcję aminokwasów (przydałoby się te min. 7 g BCAA) i idziecie na trening. Będą działać one osłonowy na mięśnie, z kolei wy będziecie mieli moc by zrobić takie "wybieganie na oparach" z rana. Pierwszy posiłek zjadacie dopiero po treningu. W zależności od diety może być to na przykład śniadanie białkowo - tłuszczowe lub po takim treningu pozwalacie sobie na węglowodany, ale pamiętajcie, aby były w formie złożonej. Analogicznie postępujecie przy treningach w ciągu dnia, tyle że większy wartościowy posiłek spożywacie powiedzmy jeszcze w pracy na kilka godzin (min. 3 h) przed treningiem, a bezpośrednio przed bieganiem zastosujecie właśnie BCAA. Z czystym sumieniem mogę polecić BCAA Plus firmy Iron Horse Series, które zawiera dodatkowo odkwaszającą Beta Alaninę oraz L-Karnitynę lub włoskiego producenta BCAA+ Instant i Aminolast dedykowane właśnie biegaczom, kolarzom i triathlonistom.
Na pewno musicie zadbać o wasz chrzęstno - kostny aparat ruchu, czyli o stawy. Podczas biegania naciskają ogromne siły i przeciążenia na te miejsca. Doskonałym wyborem będzie Animal Flex z UNIVERSAL-a, ale przyzwoity również jest Flexit Drink czeskiej firmy NUTREND. Ten suplement najlepiej spożywać na pusty żołądek.
Taką podstawą powinna być również witamina C (min. 2 g dziennie), która oprócz tego, że jest potężnym antyoksydantem, poprawi odporność i regeneracje oraz spotęguje syntezę kolagenu (stawy). Fajną opcją jest Vita-C 1000mg Time Release oparta o naturalne źródło witaminy C jakim jest Camu Camu.
Przy obciążeniu treningowym dobrze jest dołożyć do diety preparat witaminowo - mineralny i magnez osobno. Prym tutaj wiodą stare poczciwe OLIMP - Vita Min Multiple Sport, IHS – Vitamin Series oraz TREC – MultiPack Sport Day/Night. Ale jeżeli chcecie naprawdę dobry kompleks multiwitaminowy to warto wydać kilkadziesiąt złotych więcej i kupić mocne V52 w saszetkach z dodatkiem ekstraktów roślinnych i aminokwasów. Z kolei preparaty magnezowe znajdziecie tutaj.
W Jeśli wasz poziom i staż treningowy rośnie dynamicznie, robicie coraz więcej treningów i kilometrów, startujecie w biegach warto zainwestować w odkwaszającą Beta Alaninę. Musicie jednak pamiętać o ładowaniu tym suplementem codziennie, wówczas na pewno odnotujecie znaczny progres na wytrzymałości. Najlepiej pod względem stosunku jakości do ceny wypada produkt Beta Energy z Iron Horse Series.
Do diety wskazanym dodatkiem będzie dobrej jakości Olej Kokosowy, który jest źródłem średniołańcuchowych kwasów tłuszczowych (MCT), które będą stanowić źródło szybko pochłanianej przez organizm energii. W trakcie odchudzania tniecie węglowodany, ale musicie mieć paliwo do pracy. Oleje MCT będą fantastyczne. Szczególnie spodobają się osobom, którzy kochają długie wybiegania.
Na koniec napiszę, czego powinniście unikać w doborze supli. Możecie darować sobie wszelkiego rodzaju preparaty przedtreningowe zawierające w dużych ilościach substancje pompujące, jak Argininę, Jabłczan Cytruliny czy zwykłą L-Cytrulinę. Substancje te powodują mocne ukrwienie mięśnia i jednocześnie uczucie pompy. Uwierzcie mi, po przebiegnięciu kilku kilometrów nogi będą jak z betonu. Jak się odchudzacie to siłą rzeczy rezygnujecie z cukrów prostych i gainerów (odżywek na masę). Jeśli już koniecznie potrzebujecie cukru, to celujcie raczej bezpośrednio po treningu i to w węgle złożone. Dobrym wyborem będzie Glycofuse. Nie dajcie się również namówić na białka wolnowchłanialne, w szczególności Kazeinę, zdecydowanie nie będzie to dobry wybór na redukcji. Takie ciężkie dla żołądka białko może być trawione przez kilka godzin (nawet do 5 h).
Myślę, że pokrótce zaspokoiłem ciekawość odchudzających się biegaczy w kwestii spalaczy i suplementów wspomagających. Wiadomo, wszystko jest dla ludzi, spalacze w połączeniu z aktywnością i przede wszystkim z dietą mogą przyspieszyć proces spalania tkanki tłuszczowej, ale należy stosować je rozsądnie. Nie są to pigułki cud! Ćpajcie sport, biegajcie, jedzcie zdrowo i suplementujcie się z głową! Boooom!
K.D.