SIERGIEJ POLECA #4 HELL GEL EXTRIFIT
SIERGIEJ POLECA #4 HELL GEL EXTRIFIT
Czytając skład tego produktu nie dało się odnieść wrażenia, że twórcy HELL GEL’a postawili wszystko na jedną kartę, a kartą tą miało być cholernie mocne i kompleksowe uderzenie.
Żel załadowałem około 30 minut przed treningiem, następnie konkretna rozgrzewka podnosząca puls w granicach 150-160 uderzeń serca na minute. W przypadku tego typu produktów cały efekt działania otrzymujemy przy intensywnych opierających się na krótkich przerwach, sesjach treningu siłowego. Krótkie przerwy potrafią maksymalizować działanie Hell Gel’a. Ciągła pompa obecna jest już przy pierwszym ćwiczeniu. Warto jednak zwrócić uwagę na mix 4 kreatyn, bo i one grają „pierwsze skrzypce” na przemian z ładunkami Alfa-ketoglutaranu argininy, L-argininy i Jabłczanu cytruliny.
Otrzymaliśmy zatem w produkcie zastrzyk siły, zastrzyk ukrwienia, ale i nie zapomniano o wydłużonym okresie intensywnego i efektownego treningu, dlatego „szach-mat”, bo mamy 3000mg Beta-alaniny i 2000mg Tauryny. Takie wartości są już naprawdę odczuwalne. Lecz, żeby wykorzystać produkt w należyty sposób, trzeba „styrać się” i podejść do treningu ambicjonalnie.
W tym wypadku wybredne podniebienia mogą się mocno krzywić na kompozycję smakowe…ale jak to przywykłem mówić, „ma działać, nie smakować”!